niedziela, 19 sierpnia 2012

~ One ~

Najpierw, poczułam na sobie dotyk. Ktoś przyłożył rękę do mojego czoła.
Dopiero potem pojawiły się głosy:
- Nadal jest nieprzytomna, może zadzwonimy po karetke? - usłyszałam melodyjny głos należący z pewnością do płci pięknej.
- Puls ma w porządku, zaraz powinna się wybudzić, nie wykluczone, że już nas słyszy - odparł cichy baryton.
- Może i masz rację, biedna dziewczyna, gdy ją znalazłam była taka niewinna. Leżała, calutka mokra, z tymi swoimi blond włosami - westchnęła - Co ja bym dała, żeby takie mieć..
Czyżby posiadaczka tak pięknego głosu mi zazdrościła?
   Chciałam się ruszyć, ale nie dałam rady. Czułam, że moja dusza została oderwana od ciała. Pozostawało mi tylko czekać.
   Z minuty na minute, z sekundy na sekunde coraz bardziej odzyskiwałam panowanie, nie tylko nad ciałem, ale też nad własnymi myślami. Przypomniał mi się On. Nie potrafiłam wymówić jego imienia nie tylko na głos, ale również w myślach. Bałam się, że to sprawi mi ból. Nie chciałam dłużej cierpieć z jego powodu.
   Powoli udało mi się otworzyć oczy.
- Hej! Myślałam, że już się nie wybudzisz nic Ci nie jest skarbie?
Ależ się zdziwiłam zerkając na dziewczynę, do której należał piękny melodyjny głos! Była taka śliczna, minę miała bardzo zmartwioną, ale i przyjemnie miłą. Nawet nazwała mnie skarbem. Tego bym się nie spodziewała po obcym człowieku. Ale ona nie była obca, nieznana czy niebezpieczna. Czy ktoś o twarzy zmartwionego anioła mógł, by mi stanowić zagrożenie?
- Jak się tu dostałam? - zapytałam głupio.
- Znalazłam Cię biedactwo na ulicy, od razu zadzwoniłam, po Jasona. Pomógł mi cię wnieść, opatulić kocami.. Wiesz jaka byłaś przemarźnięta? O matko, miałam dzwonić po karetkę, ale się powstrzymałam...- zaczęła paplać bez opamiętania, a ja w tym czasie dostrzegłam coś co wcześniej zasłaniała mi owa piękność. Dostrzegłam chłopaka, był to chyba ten Jason. Był równie piękny co, jego .. partnerka? Wpatrywał się we mnie zmartwionym wzrokiem.
  Czemu, Bóg nie obdarował mnie tak niezwykłą urodą jak poznane mi przed chwilą dwie osoby? Zawsze powtarzano mi, że jestem piękna.. Ale cóż to była za piękność,skoro nie widzieli, moich dwóch wybawicieli.
- Jak masz na imię? - spytałam przerywając, paplaninę dziewczyny.
- No tak, gdzie moje maniery, nazywam sie Alice Midlton, a to jest mój brat Jason - powiedziała wskazując na chłopaka o brązowych włosach - A ty jesteś Kate, tak? Tak piszę na twoim breloczku od kluczów. Przpraszam poprostu, wypadły Ci z torebki.
- Cześć - odezwał się młody mężczyzna.
Zaraz, chwila... Brat?! Czyli oni nie są parą? Nadal mogę mieć szansę!
Od razu zrobiło mi się wstyd. Jak mogłam tak pomyśleć. I bez tego nie mam u niego najmniejszych szans.
- Ja.. ja muszę iść do domu. Muszę, już iść.
Zakłopotana, osunęłam z siebie kilka bawełnianych kocy i usiadłam. Od razu tego pożałowałam, zakręciło mi się w głowie. Dopiero teraz zdałam spobie sprawę z tego, że okropnie boli mnie głowa. Automatycznie dotknęłam bolącego miejsca. Pod palcami wyczułam dosyć dużego guza. Dobrze, że z tyłu głowy.
 - Co? Nigdzie się nie wybierasz! Masz gorączkę, a po za tym nie boli cie głowa? - powiedziała słodko Alice.
- Nic mi się nie stanie.
Wstałam, po czym skierowałam się w stronę drzwi. Dopiero teraz zwróciłam uwagę na wygląd mieszkania. Było nie duże, ale też bardzo przytulne. Urządzone w kolorach beżu i brązu. Miejsce na, którym leżałam było kanapą w bardzo  jasnej barwie. Przed nią stał drewniany stolik, a na ścianie, w niewielkiej odległości od mojego byłego miejsca wypoczynku znajdował się przymocowany do ściany telewizor. Ba, ogromna plazma, a nie telewizor. Wyobraziłam sobie, ile ma herców, 100, 150? Jak nie więcej... Za salonem, była kuchnia, łazienka i inne pomieszczenia, których nie zdołałam odwiedzić, ponieważ  znalazłam drzwi.
  Idąc w ich stronę ktoś złapał mnie za ręke.
- Nie odchodz, nadal jesteś mokra. Pozwól Alice pożyczyć Ci jakieś ubrania, a potem Cię odwieziemy.
Słysząc jego głos, nie byłam w stanie mu odmówić, pokiwałam tylko głową. Kątem oka widziałam jak oczy Alice rozbłysły, pociągnęła mnie za rękę, by zaprowadzić mnie do swojego pokoju.
Idąc dwoma korytarzami, zorientowałam się, że ich dom wcale nie był taki mały jak mi się wcześniej wydawało. Był całkiem spory i ... Jakim cudem właśnie wchodziliśmy po schodach, skoro to było mieszkanie w bloku, w apartamencie? Przynajmniej tak z początku myślałam... niewiele było domów w tej okolicy.
  Właśnie... gdzie ja jestem? Czy to nadal Londyn? Czy to jest blisko miejscsa w którym potknęłam się jednocześnie tracąc przytomność?
   Tego nie wiedziałam. W ogóle co ja wiedziałam o tych ludziach? O miejscu w którym się znajduję? Kompletnie nic. Jednak, twarze moich nowych znajomych, nie pozostawiały mi wątpliwości, że trafiłam na ludzi, którym warto zaufać.
  Alice zapowadziła mnie pod drzwi jej pokoju, po czym szarpnęła za klamkę. Drzwi otworzyły się z hukiem. Weszła do środka i od razu skierowała się w stronę jak przypuszczałam garderoby. Zauważyłam jeszcze jedne drzwi, to pewnie była łazienka. Jacy oni są bogaci, zapewne mają rodziców bizmesmenów, czy coś w tym stylu. Wchodząc do garderoby od razu zdziwiła mnie jej wielkość, na półkach i wieszakach było mnóstwo ubrań.
- Oh - westchnęłam.
- Robi wrażenie, nie?
- To mało powiedziane - tak, z pewnością to była garderoba marzeń.
- Z ubraniami, nie będzie problemu, bo na moje oko mamy taki sam rozmiar - powiedziała, po czym rzuciła mi zestaw ubrań. - tam jest łazienka - wskazała, na drzwi, jednocześnie upeniając mnie w moich wcześniejszych przekonaniach.
- Dziękuję, doprawdy nie wiem, czemu jesteście dla mnie tacy mili. To wiele dla mnie znaczy. - powiedziałam szczerze, robiąc niepewną minę.
- Nie ma sprawy kochana, założe się, że postąpiła byś tak samo na moim miejscu.
Uśmiechnęłam się i biorąc od niej ubrania, poszłam do łazienki. Była tak samo piękna jak reszta pomieszczeń. Szybko się przebrałam, i wyszłam.
  Gawędziłyśmy jeszczę trochę z Alice. Była naprawdę miłą dziewczyną, okazało się, że nie ma rodziców. Zmarli, 3 lata temu  w wypadku samochodowym, byli bardzo bogaci. Zostawili dla nich dom oraz całkiem spory  majątek. Przez te 3 lata, rodzeństwo pilnowała niańka, ponieważ, nie mieli bliskich. Nie to nie prawda, kogoś tam mieli, lecz nikt niechciał się nimi zająć. Gdy Jason skończył 18 lat, mogli zamieszkać sami. Szczerze jej współczułam, biedactwo tyle musiało przeżyć. Nadszedł czas naszych pożegnań. Dziewczyna odwiozła mnie do mojego mieszkania.
- Spotkamy się jeszcze prawda? - spytała robiąc minę, niczym kota ze shreka.
- Jasne, dopóki są wakacje, możemy się spotykać nawet codziennie - uśmiechnełam się pogodnie.
Pożegnałyśmy się i wróciłam do swojego mieszkania. Stając przy drzwiach, nie musiałam czekać więcej niż 10 sekund, bo otworzyła mi moja zmartwiona współlokatorka. Rose zaczęła mnie obsypywać pytaniami w stylu : Gdzie byłaś? Co się z tobą działo? Nie miałam siły, ani ochoty jej odpowiadać, chociaż bardzo ją lubiłam. Byłam padnięta, nie dziwię się, chociaż była tylko jedynasta wieczorem, miałam dzień pełen wrażeń. Zmęczona skierowałam się w stronę łóżka. Zanim zasnęłam, pomyślałam jedynie o tym, czemu Jasona nie było w domu, gdy Alice mnie odwoziła.

__________________________________________________

Naprawdę, przepraszam, że nie napisałam tego rozdziału wcześniej. Wyjechałam, no i tak jakoś wyszło. Dziękuje ze te komentarze i wszystkie wejścia! Jesteście, kochani! Mam nadzieję, że nie zawiodę się co do komentarzy również pod tym rozdziałem. Muszę was poinformować, że następny rozdział pojawi się dosyć późno z racji tego, że wyjeżdżam na kolonie od 21 do 31 sierpnia. Teraz gdy napisałam już ten 1 rozdział, zabieram się do nadrabiania zaległości na waszych blogach :) Pozdrawiam cieplutko :*

39 komentarzy:

  1. oj... :D świetnie jest... :) poznała nowych ludzi... jestem naprawdę ciekawa jak sprawa potoczy się dalej :d szczególnie z Jasonem xD
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. No jak na pierwszy rozdział wyszło Ci świetnie.
    Sama Kate również mi się bardzo spodobała i w ogóle zaintrygował mnie sam pomysł.
    Ciekawe kim jest to tajemnicze rodzeństwo Jason i jego siostra.
    Widać wyraźnie, że chłopak spodobał się dziewczynie a to pewnie zaledwie początek.
    podoba mi się również Twój styl.
    doskonałe opisy i wprowadzone dialogi.
    sam pomysł opowiadania też jest ciekawy.
    coś własnego i oryginalnego.
    <http://granica-milosci.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze dziękuję, za twój komentarz :) Właśnie takie komentarze jak twój, pomagają mi nabierać weny i pisać nowe rozdziały :)

      Usuń
  3. Pierwszy rozdział jest świetny. Ciekawie się to wszystko zapowiada, czekam na kolejne < 33

    [http://not-always-colorful.blogspot.com/]

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaciekawił mnie ten Jason ! :3
    Rozdział cudowny, jak każdy w twoim wykonaniu. <3 Czekam na kolejny i życzę ci udanych kolonii ;)


    [the-world-of-my-lifee.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
  5. Super rozdział. Nie wiem czemu, ale mam jakieś złe przeczucia co do tej pary, ale to pewnie to tylko jakieś moje durne wrażenie :D W każdym razie wygląda na to, że Jason wpadł dziewczynie w oko i może coś z tego będzie, kto wie?
    Ogólnie to bardzo miło z ich strony, że tak się nią zajęli... No i chyba właśnie zyskała nowych przyjaciół.
    Zatem raz jeszcze zapewnię, że ten rozdział jest super i pozostaje mi tylko życzyć udanego wyjazdu.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa :) Co do twoich złych przeczuć związanych z Alice i Jasonem to może i masz rację... Nie chcę nic zdradzać, ale nic nie wygląda tak jak powinno się tego spodziewać :)

      Usuń
  6. dzięki za komentarze na moich blogach :)
    jak nie zapomnę, to postaram się Ciebie powiadamiać o nowych rozdziałach ;)

    ten rozdział jest świetny i nawet trochę tajemniczy, bo zastanawia mnie to rodzeństwo... mam już swoje podejrzenia, ale pozostawię je dla siebie ^^

    Pozdrawiam, Kiyami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli takie masz życzenie, to zostaw podejrzenia dla siebie... choć bardzo jestem ich ciekawa:) Co do przeczytania blogów - nie ma sprawy, robiłam to z przyjemnością :)

      Usuń
    2. u mnie nowy rozdział na blogu ,,Sub Alas"
      www.sub-alas.blogspot.com

      zapraszam serdecznie ;)

      PS. szkoda, ze tak długo nie będzie kolejnego rozdziału, wracaj szybko ;p

      Usuń
  7. Fajny ten pierwszy rozdział, miło mi się go czytało (nie był ani za długi ani za krótki). Historia Alice i jej brata mnie zaciekawiły, stracili rodziców i w ogóle. Czekam na ciąg dalszy ^^
    http://forbidden-wonderland.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. strasznie mi się podoba początek tego nowego opowiadania. i jestem ciekawa czy coś będzie między główną bohaterką a Jasonem. czekam z niecierpliwością na drugi rozdział, bo mnie wciągnęłaś :)
    z góry też dziękuję za opinię na moim blogu. zresztą każde twoje komentarze są strasznie motywujące :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że Ci się podoba :) Co do komentarzy na twoim blogu - nie ma za co. woje komentarze, też dają mi dużą motywację :)

      Usuń
    2. hehe, nie ma za co :*
      a u mnie już nowy rozdział - zapraszam :*

      Usuń
    3. u mnie kolejny rozdział, czyli XI :)

      Usuń
  9. Oj tak, ciekawie się zaczyna. Jestem zainteresowana Jasonem^^ No i Alice wydaje się bardzo fajnie wykreowaną postacią:) Czekam z niecierpliwością na nowy rozdział:)
    Dziękuję za tak pozytywny komentarz u mnie^^ Bardzo jestem ci wdzięczna, za to, że nie zgadzasz się za Anonimem. Mimo, że mało mnie obchodzą tego typu opinie, nie podpisane choćby nickiem, to mimo wszystko zachwiało trochę moją pewność co do mojego pisania...Mogłabyś mnie informować o nowych rozdziałach?^^
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo dziękuję, ze pozytywny komentarz na moim blogu, Co do twojego opowiadania, wydaje się być ciekawe. chyba najbardziej jestem ciekawa Jasona...Oczywiście czekam na następny rozdział i prosze byś mnie poinformowała z zakłdace SPAM.
    Chciałam tylko powiedzieć, żebyś zwracała większą uwagę na literówki, gdyż zauważyłam ich tutaj troszkę (nie rzucają się aż tak bardzo w oczy, ale wolałam przypomnieć) i jeszcze jedna sprawa, która troszkę mnie razi. Dałaś link do stroju jaki założyła Kate, a o wiele lepiej by było gdybyś po prostu go opisała. Ale wybór nalezy do ciebie.



    Nadal ciekawią Cię losy zagubionej w swoim świecie głównej bohaterki mojego opowiadania – Melanie? Jeśli tak, zapraszam na 6 rozdział ;]

    www.love-a-winner.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Cześć. :) Rozdział naprawdę udany. Jestem ciekawa, jak potoczą się dalsze losy bohaterki po poznaniu Jason'a :D A Alice wydaje się być bardzo gadatliwa^^ Ale od razu polubiłam ją, a co do jej brata wydaje się trochę tajemniczy, a może to po prostu mój mózg szwankuje c: W każdym razie czekam z niecierpliwością na kolejną część :)
    Wypoczywaj na kolonii i życzę dużo weny.
    Pozdrawiam. :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ nie ma za co dziękować! c:
      http://ayless.blogspot.com/
      nowy rozdział. :)

      Usuń
  12. Błąd na błędzie, błędem pogania xD Zanim wrzucisz tekst na bloga, postaraj się go sprawdzić, tak żeby nie było literówek, w dodatku możesz po prostu kierować się "sprawdzaniem pisowni", więc zwyczajnie poprawiaj to, co jest podkreślone na czerwono. Tak samo nie możesz dawać linków do tego, jak wyglądał jej strój... lepiej go opisz, lub po prostu zostaw, żeby można go sobie wyobrazić samemu. Czekam na dalszy ciąg, bo chcę się dowiedzieć jak dokładnie wygląda Jason i co między nimi powstanie ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, za cenną krytykę :) Mimo wszystko najbardziiej lubię właśnie takiekomentarze , które czegoś uczą. Bardzo, bardzo przepraszam za te wszystkie błędy, a,le pisałam to w takim pośpiechu, że sprawdziłam tylko połowę tego rozdziały. Obiecuję się poprawić :)

      Usuń
  13. Na samym poczatku chcialabym podziekowac za mile slowa na moim blogu. :)

    Przeczytalam Twoja notke i musze stwierdzic, ze jestem bardzo zaciekawiona dalszymi wydarzeniami. Alice oraz Jason rowniez wydawali sie, ze sa para, jednak okazalo sie, ze to rodzenstwo. Niezle...

    Bardzo prosilabym, abys powiadamiala mnie o nowych notkach. Z gory dziekuje i pozdrawiam ;*

    http://zaczarowany-ogrod.blog4u.pl

    OdpowiedzUsuń
  14. "Czy ktoś o twarzy zmartwionego anioła mógłby stanowić zagrożenie?" PIĘKNE! PIĘKNE! PIĘKNE! PIĘKNE!

    Jak zawsze cudowny rozdział, znalazłam kilka błędów interpunkcyjnych, ale one są praktycznie niezauważalne przy tym Twoim bajecznym tekście. ;)

    U mnnie nowy, zapraszam:
    marsz-mendelsona.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. dużo błędow masz w tym tekście, przeczytaj sobie pare razy za nim wrzucisz cos na bloga to wszystko wyłapiesz ;) ogolnie zdziwilo mnie to, ze dopiero co z glowną bohaterką zerwal chlopak, a ona juz mysli czy ma u nastepnego szanse i to od razu jak obudzila się po tym drobnym wypadku... moim zdaniem lepiej tez jakbys opisala stroj a nie wrzucila link, na tym polega opowiadanie :) pozdrawiam i zycze duzo weny, bede zaglądac :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, za szczerą opinię, postaram się poprawić, i poprawię błędy za sekundę, bo jako, że pisałam, w okropnym pośpiechu nie zdążyłam sprawdzić, i wyjechałam na kolonie :)

      Usuń
  16. Zapraszam do siebie na rozdział 14. :)
    [the-world-of-my-lifee.blogspot.com]
    No i mogłabyś dodać już 2 bo ja chcę wiedzieć co będzie dalej no ! :]

    OdpowiedzUsuń
  17. Rozdział trzeci na http://czarny-krag.blogspot.com/
    Serdecznie Zapraszam!^^

    OdpowiedzUsuń
  18. Pierwszy rozdział jest niesamowity:)
    Uwielbiam twój styl pisania bo jest bardzo lekki do czytania i ogólnie sam pomysł tego opowiadania jest wspaniały:D
    Strasznie interesuję mnie sprawa Alice i Jasona bo jeszcze dokładnie nie wiem kim oni są i jak zaleźli Kate.
    Mam nadzieję że się tego wszystkiego dowiem już niedługo bo oczywiście będę tutaj zaglądać jak najczęściej.
    Życzę Ci udanej kolonii i udanego czasu:)

    Zapraszam do mnie: http://mysecretsaresecret.blogspot.co.uk/
    http://isthereonlyonedirection.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  19. Informuję, że na drawn-dream.blogspot.com pojawił się rozdział Drugi. Serdecznie zapraszam do czytania i komentowania. Jeśli chcesz być informowany o nowych rozdziałach, prosiłabym o wpisanie się do Subskrypcji. Ułatwiłoby mi to bardzo wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  20. U mnie nowy:
    marsz-mendelsona.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. U mnie nowe rozdziały na blogach:

    http://isthereonlyonedirection.blogspot.co.uk/
    http://mysecretsaresecret.blogspot.co.uk/

    Zapraszam. Jak masz czas to wpadnij;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jason, zaintrygował mnie. Ogólnie czuję, że ta parka namiesza w życiu Kate.
    Nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie, że oni nie są tacy jak Kate. Jakby pochodzili z innego świata, albo mieli inne zamiary. To jedynie tylko moje wyobrażenie. ;d
    Miło się czyta, zapowiada się ciekawie.
    zapraszam do siebie: come--back--to--me.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Mam zaszczyt oficjalnie zaprosić na Nowy pierwszy rozdział pt: „Szansa, którą sobie dała” na www.niewolnicy-przeznaczenia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  25. Nowy rozdział na http://czarny-krag.blogspot.com/
    Zapraszam i pozdrawiam^^

    OdpowiedzUsuń
  26. Nowa notka na: forbidden-wonderland.blogspot.com/
    Zapraszam ^^

    OdpowiedzUsuń
  27. Jedno z kolejnych zajebistych opowiadań które czytam. Mimo literówek przez które miałam nie małe napady śmiechu, czytało się świetnie :> Czekam na następne. Przy okazji zapraszam do mnie: death-joke.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń